Cyzio też chce!

Cyź.

#1. jestem pewna. Chyba. Ale ja zazwyczaj nie rezygnuję. [tzn. odkąd piszę, to zrezygnowałam raz]
#2. to chyba ten dział...
#3. piszę go właśnie
#4.
*Karolina
*13
*dwulicowo.blog.onet.pl / przekomicznie.blog.onet.pl / white-lies.blog.onet.pl {dwa ostatnie jedynie z prologami}
Próbka {krótka, bo nieskończyło dziecko jeszcze. -,-}

Chciała być kimś. Od zawsze. Kimś innym, kimś fajnym, kimś mądrym. Nie liczyły się koszty, byleby tylko osiągnąć cel.

Całe życie była masochistką. Całe, konkretnie całe. Raz zaczęła, później nie potrafiła przestać. Okaleczała się z własnej woli. Krzywdziła się z własnej woli.
W oczach innych była satanistyczną wariatką. Należało ją zawczasu wysłać do psychiatryka.
Czuła się wyrzutkiem. Sama się nim uczyniła. Mogła mieć wiele. Księcia z bajki, wyśniony pałacyk, milion kont w Szwajcarii.
Ona głupia, ona idiotyczna. Pstryk! Sama zniszczyła życie. Nie pamięta kiedy, nie pamięta jak. Jak kolory na niekonserwowanym obrazie, jej wspomnienia, przyczyny i powody straciły dawny, świetny blask.
Chciała dobrze. Chyba. Wyszło źle. Z pewnością.
Co chciała, kiedy chciała? Nie wie. Fakty uciekały z jej pamięci raz, dwa.

Jedyne, co potrafiła doskonale, to namolne wpatrywanie się w okno i niereagowanie na zadane pytania.
Od dziecka była wredna. Dlatego nikt z rodziny nie zapisał jej nawet głupiego, symbolicznego grosza. Matka, ojciec, ciotka, wuj, babka. Każdy wolał jej młodszą siostrę. Teraz siostra odnosi wraz ze swoją firmą ogromne sukcesy.
A ona? Ona nie ma nic. Nic, nic, kompletnie nic. Bezrobotna, mieszkająca na rządowym osiedlu. Szkołę skończyła tylko dlatego, że nauczyciele bali się wpływów jej rodziców. Na studia nie poszła. Jakoś jej się nie spodobało.

I co? Kim może być teraz?
Półinteligentną policjantką? Pracownicą McDonald’sa? Ulicznym dilerem? Pospolitą, zwyczajną kurwą?
Ile niezwykle barwnych opcji godnych pozazdroszczenia! Wysoko płatnych, niezwykle ekscytujących!
Wszystko niczym piękna, kolorowa reklama ukazująca zawody pozbawione wad.

* 5604446
* [link widoczny dla zalogowanych]
* Madison Sway, 24, Lily Donaldson
bystra, lekko skromna, obracająca się właściwie wciąż w tym samym towarzystwie, zgryźliwa, nieszczera {słowo 'kłamliwa' bardzo mi nie odpowiada}, skryta, zazwyczaj nieśmiała, najczęściej uśmiechnięta i pogodnie patrząca na świat, wrażliwa

Nona

absolutnie za Wink

Cyź.

Ave Ci!

Cee.

kochana moja ;*

Nona

czyli przyjęta Laughing

Cyź.

Ave wam!

Holly

Ave! \m/
xD

Nona

{szmatan mrok cały rok} przepraszam, nie mogłam się powstrzymać Laughing